Podczas konkursu na 7 cudów świata, gdzie jeziora mazurskie bezapelacyjnie prowadzą w kategorii krajobrazów, na zdjęciach uwieczniłem akty wandalizmu i głupoty ludzkiej, jakie dzieją się na terenie Mazurskiego Parku Krajobrazowego.
>>> Mazury w półfinale Nowych 7 Cudów Natury
>>> Mazury cudne, ale bez parku narodowego
>>> Mazury to siódmy... ściek świata
Oto na pięknym półwyspie Połom właściciel niewielkiej działki rolnej odgrodził część jeziora Zdrużno z pięknym cyplem w sposób świadczący o braku jakichkolwiek zasad etycznych, które powinny obowiązywać w europejskim państwie XXI wieku. "Zagroda" (zdjęcie nr 1), wykonana z kabla elektrycznego, drutu kolczastego i żerdzi, została przytwierdzona gwoździami do drzew (zdjęcie nr 2), a niektóre drzewa zostały pościnane tak, by tworzyły słupki ogrodzeniowe (zdjęcie nr 3 i 4).
Półwysep Połom jest często odwiedzany przez turystów, którzy przemierzają szlak Krutyni, a są to w dużej mierze turyści zagraniczni i młodzież. Jaką opinię o mieszkańcach Mazur mogą sobie wyrobić, lepiej nie myśleć! Ponieważ ten płot stoi już od ubiegłego roku, apeluję do władz odpowiedzialnych za taki stan rzeczy o podjęcie działań, które zapobiegną dalszej kompromitacji tutejszej społeczności. Jeszcze do czasu, gdy obowiązywały strefy ochronne brzegów jezior, sytuacja taka nie miałaby miejsca. Obecnie wyprzedawane są grunty, które były objęte strefami ochronnymi, a ich właściciele coraz częściej zagradzają je wraz z brzegami jezior.
Nasuwa się taka refleksja, że niedługo wielkie jeziora mazurskie nie będą konkurować w kategorii pięknych krajobrazów, a w kategorii wandalizmu. Ponieważ trwa batalia zmierzająca do utworzenia Mazurskiego Parku Narodowego, niech przykład podany na fotografiach posłuży za przestrogę tym, którzy opóźniają powstanie parku. Ja należę do tych, którzy powoli tracą cierpliwość, patrząc na dewastację Mazur. Dla własnego zdrowia przestanę odwiedzać tę piękną krainę.
Czytelnik
>>> Mazury cudne, ale bez parku narodowego
>>> Mazury to siódmy... ściek świata
Oto na pięknym półwyspie Połom właściciel niewielkiej działki rolnej odgrodził część jeziora Zdrużno z pięknym cyplem w sposób świadczący o braku jakichkolwiek zasad etycznych, które powinny obowiązywać w europejskim państwie XXI wieku. "Zagroda" (zdjęcie nr 1), wykonana z kabla elektrycznego, drutu kolczastego i żerdzi, została przytwierdzona gwoździami do drzew (zdjęcie nr 2), a niektóre drzewa zostały pościnane tak, by tworzyły słupki ogrodzeniowe (zdjęcie nr 3 i 4).
Półwysep Połom jest często odwiedzany przez turystów, którzy przemierzają szlak Krutyni, a są to w dużej mierze turyści zagraniczni i młodzież. Jaką opinię o mieszkańcach Mazur mogą sobie wyrobić, lepiej nie myśleć! Ponieważ ten płot stoi już od ubiegłego roku, apeluję do władz odpowiedzialnych za taki stan rzeczy o podjęcie działań, które zapobiegną dalszej kompromitacji tutejszej społeczności. Jeszcze do czasu, gdy obowiązywały strefy ochronne brzegów jezior, sytuacja taka nie miałaby miejsca. Obecnie wyprzedawane są grunty, które były objęte strefami ochronnymi, a ich właściciele coraz częściej zagradzają je wraz z brzegami jezior.
Nasuwa się taka refleksja, że niedługo wielkie jeziora mazurskie nie będą konkurować w kategorii pięknych krajobrazów, a w kategorii wandalizmu. Ponieważ trwa batalia zmierzająca do utworzenia Mazurskiego Parku Narodowego, niech przykład podany na fotografiach posłuży za przestrogę tym, którzy opóźniają powstanie parku. Ja należę do tych, którzy powoli tracą cierpliwość, patrząc na dewastację Mazur. Dla własnego zdrowia przestanę odwiedzać tę piękną krainę.
Czytelnik
