Rozpada się najstarszy w regionie, liczący dwieście lat wiatrak w Bęsi w gminie Kolno. Jego właścicielem jest mieszkanka Warszawy. Władze gminy wielokrotnie do niej pisały, ale nie dostały żadnej odpowiedzi. Ratunkiem dla zabytkowej budowli może być wywłaszczenie, nad którym zastanawia inspektor ochrony zabytków.
l
Holenderski wiatrak w Bęsi, jeden z ośmiu zachowanych w regionie, został wybudowany w 1810 roku, a dokumentuje to data na metalowej chorągiewce na dachu. Dolna część wiatraka jest ceglana, górna z drewna. Kiedy byłem tu dziesięć lat temu, wiatrak miał jeszcze skrzydła. Wewnątrz mieścił się bar, mogłem też zwiedzić jedyne w Polsce muzeum młynarstwa. Ale to już historia.
Wiatrak przechodził
z rąk do rąk
. Dzisiaj wiatrak, pozbawiony skrzydeł, z brakującymi drewnianymi klepkami w dachu, jest zabity na głucho deskami. Z boku leży potężne koło zamachowe. Inne metalowe części pewnie trafiły na złom.
— Kilka miesięcy temu przyszła wichura i kawał skrzydła odfrunął — opowiada jeden z mieszkańców, który obok ma działkę.
Wspomina, że kiedyś, kiedy wiatrak był udostępniony turystom, opiekował się nim miejscowy oddział Stowarzyszenia Społeczno-Kulturalnego "Pojezierze", organizator Muzeum Młynarstwa Powietrznego, i Wojewódzki Ośrodek Postępu Rolniczego, który wykonał remont zabytkowej budowli. W 1991 roku WOPR został zlikwidowany, a nieruchomości wraz z wiatrakiem przejęła Agencja Własności Rolnej Skarbu Państwa. W 1998 roku budowlę i zespół pałacowy, który stoi sto metrów dalej, sprzedano prywatnej spółce. Wiatrak został wówczas zamknięty i tak jest do dzisiaj.
O pogarszającym się stanie wiatraka wiedzą od lat władze Kolna.
— Chętnie przejęlibyśmy go nieodpłatnie, bo należy do najcenniejszych zabytków w naszej gminie, a po remoncie mógłby być największą atrakcją na szlaku do Świętej Lipki. Oddalibyśmy go wtedy solidniejszemu dzierżawcy — oświadcza wójt gminy Kolna Henryk Duda. — Ale jako władze gminy jesteśmy bezradni.
Bezradny wydaje się również Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków. Sprawą wiatraka w Bęsi zajmuje się inspektor Wojciech Molga. — To trudna sprawa — mówi szczerze. — Wymogliśmy na właścicielu, by rozebrał resztki skrzydła, które zagrażały bezpieczeństwu turystów, ale więcej nic nie robi.
Niewykluczone, że sprawę skierujemy do prokuratora, aby przeprowadziła postępowanie zmierzające do wywłaszczenia.
Majątek, w tym wiatrak i pałac, który zresztą też niszczeje, jest od kilku lat przepisany na ponad 80-letnią Marię S. z Warszawy. Kobieta nie odpowiada na żadne urzędowe monity. Wójt kieruje mnie do jej przedstawiciela na Warmię i Mazury, spółki Agro Biznes. — Też mamy z tą panią utrudniony kontakt — mówi Henryk Bolesta, prezes spółki. — Z tego, co wiem, jesienią wiatrak ma być komuś sprzedany.
Wiatrak w Bęsi jest jednym z zaledwie ośmiu takich obiektów w regionie
.
Władysław Katarzyński
w.katarzynski@gazetaolsztynska.p
w.katarzynski@gazetaolsztynska.p
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
Heniek Napieniek #1659108 | 83.9.*.* 8 lut 2015 11:42
To normalne w naszej gminie a wladza to banda nierobow ktorych nie interesuja mieszkancy jak i takie oto wazne zabytki !!! Jednak patrzac z drugiej strony to cieszy mnie to ze mijaja juz powoli czasy swietnosci starego systemu Gminy Kolno i juz niebawem opuszcza stolki starzy wypaleni i malo aktywni liderzy naszej gminy w zamian za te zgredy natomiast przyjda mlodzi i energiczni ludzie ktorym bedzie sie chcialo ruszyc dupsko i wyjda ludziom z pomoca nie tylko przed wyborami, bo terazniejsza czolowka zaczyna jezdzic wlasnie na krotko przed i smaruja ludziom uszy jakas beznadzieja przygotowana specjalnie na ich kampanie wyborcza, ktora jednak nie znajdzie miejsca w stanie rzeczywistym. *** skorzystajac z sytuacji chcial bym pozdrowic wszystkie fajne dziewczyny z naszej gminy ;) ***
!
odpowiedz na ten komentarz