Rudziki przylatują do nas już pod koniec marca, ale dopiero od połowy kwietnia stają się aktywne i widoczne. Są to niewielkie, krępe ptaki z rodziny drozdowatych. Szary wierzch ciała i skrzydła oraz jasny spód z pomarańczową plamą obejmującą pierś i policzki to charakterystyczne cechy wyglądu tych ptaków. U rudzików nie występuje dymorfizm płciowy – samiec i samica wyglądają tak samo.
Nie ma chyba parku, ogrodu, czy miejskiego skweru z gęstymi krzakami, gdzie nie słychać by było skomplikowanych i miłych dla ucha wiosennych rudzikowych treli. Jednak ten sam śpiew, który dla nas jest przyjemnym, relaksującym doznaniem dla innych rudzików jest wprost nie do zniesienia. Każdy ptak po przylocie z dalekiej wędrówki chce znaleźć i zająć sobie jak najlepszy rewir: bezpieczny, zasobny w pożywienie, posiadający dogodne miejsca do założenia gniazda. Intruz, który mógłby stanowić konkurencję nie jest mile widziany.
Zapewne każdy rudzik, gdyby mógł wystawiłby tabliczkę z napisem ”teren prywatny” i sprawa byłaby załatwiona. Jednak z przyczyn technicznych jest to niemożliwe, więc ptak znaczy swój teren poprzez śpiew. Najgorzej jest jednak, gdy na jednym terenie niespodziewanie znajdzie się jednocześnie kilka rudzików.
Pierwszy zaczyna ciągnąć swój śpiew z zaangażowaniem oznajmiając, że to jego królestwo. Inne ptaki oczywiście nie uznają samozwańczego prawa własności i z wzmożoną siłą jeszcze głośniej powtarzają zwrotki rudzikowej piosenki. Chcą w ten sposób przekazać sygnał – „hola, hola kolego, nie tak prędko, a z jakiej racji tak pięknie położony teren, z atrakcyjnymi widokami, dogodnym miejscem do budowy domu ma się tobie należeć?”.
Niestety świat rudzików jest nieco prymitywniej urządzony niż ludzki i o prawie własności do danego miejsca decyduje … siła i kondycja fizyczna ptaka. Najpierw próba nerwów i wzrokowa obserwacja możliwości przeciwnika. Właśnie po to między innymi natura wyposażyła te ptaki w charakterystyczną rudą plamę na piersi i twarzy, którą to każdy rudzik w obliczu zdenerwowania i złości eksponuje swojemu rywalowi.
Jeżeli kolory są żywe i wyraźnie zarysowane oznacza, że jest to zdrowy i silny ptak. Każdy rudzik pusząc się ma nadzieję, że to odstraszy rywala. Jednak naprawdę rzadko się tak dzieje, gdyż atrakcyjny rewir to dla rudzika zbyt wielka pokusa, aby tak bez walki odpuścić. Poza tym ptaki te mają naturę awanturniczą i trudno jest im zbyt długo utrzymać emocje na wodzy. Zaraz po zlokalizowaniu rywala ruszają z impetem i okładają się skrzydłami, dziobami, pazurkami, kotłując się w powietrzu i na ziemi. Gorący okres u rudzików jednak już minął.
Jeżeli kolory są żywe i wyraźnie zarysowane oznacza, że jest to zdrowy i silny ptak. Każdy rudzik pusząc się ma nadzieję, że to odstraszy rywala. Jednak naprawdę rzadko się tak dzieje, gdyż atrakcyjny rewir to dla rudzika zbyt wielka pokusa, aby tak bez walki odpuścić. Poza tym ptaki te mają naturę awanturniczą i trudno jest im zbyt długo utrzymać emocje na wodzy. Zaraz po zlokalizowaniu rywala ruszają z impetem i okładają się skrzydłami, dziobami, pazurkami, kotłując się w powietrzu i na ziemi. Gorący okres u rudzików jednak już minął.
Po wielu waśniach i sporach ptaki jak zwykle doszły do jakiegoś porozumienia i teraz każdy z nich skupia się już na wychowaniu własnego potomstwa. Jednak ustalone granice będą obowiązywały tylko przez jeden sezon. Za rok na naszych oczach znowu obędą się …wielkie bitwy rudzików.
Krzysiek Pawlukojć
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez