„Rzeźnik”, „Prześladowca”, „Ptasi rozbójnik” – takie określenia pojawiały się przed laty przy opisach tego ptaka. Nie chodzi tu jednak bynajmniej o gatunek jastrzębia, sokoła, czy innego drapieżnika, a o niepozornego Ptaka z piekła rodem.
Niedziela, godz. 9.30. Miejsce: łąki i pola w pobliżu Antonowa koło Giżycka. Obserwacja: w koronie jednego z wysokich drzew, rosnących przy drodze zauważyłem rzadko widywanego w tych okolicach ptaka, o specyficznym upierzeniu. Czarny ogon, skrzydła i przepaska na oczach, biały brzuch, a także jasnoszary wierzch ciała i głowa to cechy charakterystyczne wyglądu dzierzby srokosza.
Ptak ten raczej nie imponuje rozmiarami – długość ciała tylko o 8 cm większa od pospolitego wróbla. Jasne i przejrzyste upierzenie nadaje mu sympatyczny wizerunek ptaka puszystego, przypominającego nieco dziecięce pluszaki. Dodatkowo wyrazista sylwetka z nieco przydużą głową i wydłużonym ogonem dopełniają bajkowe oblicze tego ptaka.
Bezwzględny łowca
Jednak pozory mylą. Ptak o tak sympatycznej powierzchowności jest jednym z najbardziej skutecznych i bezwzględnych łowców, który do osiągnięcia swoich celów i uśmiercania ofiar stosuje przeróżne, często bardzo niewybredne, metody.
Srokosze polują niemal na wszystko: począwszy od owadów, przez małe ssaki, gady, płazy, aż po ptaki wielkości wróbli i drozdów, a nawet dużo od nich większych kuropatw. Ptaki te polują z zaskoczenia. Siedząc nieruchomo, na wystającej gałęzi, obserwują otoczenie, a gdy dostrzegą ofiarę rzucają się na nią z impetem.
Czasami srokosze potrafią prześladować tak długą swoją ofiarę, uganiając się za nią w powietrzu i na ziemi, aż padnie z wycieńczenia. Są w stanie nękać wygłodniałe w zimie większe od nich ptaki, jak drozdy, czy kosy i zajadle atakować, wykorzystując ich osłabienie.
Spiżarnia jak z horroru
Ptaki te również słynną ze swoich makabrycznych spiżarni. Rzadko swój apetyt zaspokajają na miejscu. Najczęściej zdobycz transportują w ustronne miejsce w gąszcz krzewów i zarośli, po czym nakłuwają ją na kolce lub wciskają między ciasne gałązki. Takie unieruchomienie znacznie ułatwia ptakom rozszarpywanie ofiary. Poza tym w taki sposób przechowują również nagromadzone zapasy pokarmu. Widok takiej stołówki, z poprzebijanymi i porozwieszanymi ofiarami naprawdę robi wrażenie.
Właśnie poprzez takie specyficzne zwyczaje srokosze najchętniej przebywają i gnieżdżą się na otwartym terenie obfitującym w cierniste krzewy, gęste zarośla i kępy drzew. Na koniec jeszcze jedna mrożąca krew w żyłach informacja – ulubionym przysmakiem srokoszy jest mózg i to właśnie od głowy zaczynają konsumpcje swojej zdobyczy…
Pożytki ze srokosza
Zachowania i zwyczaje srokoszy mogą wydawać się nam wyjątkowo okrutne. Jednak w przyrodzie istnieje zupełnie inny system wartości i norm. Nie liczy się los jednostki, czy poszczególnego osobnika. W naturze priorytetem jest funkcjonowanie i rozwój całej populacji.
W związku z tym srokosz jako bezwzględny i skuteczny łowca staje się ptakiem wyjątkowo pożytecznym. Najczęściej bowiem jego ofiarami padają ptaki stare, chore, słabe. W wyniku takiej selekcji zostają przy życiu i rozmnażają się tylko ptaki najsilniejsze i najsprawniejsze, a to korzystnie wpływa na rozwój i przyszłość całego gatunku.
Krzysztof Pawlukojć
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez